annella

Ello , cio tam w was słychać , dafnio tu niebyłam ale jakoś dodawałam linki zmieniałam szablon i wogóle... to mi sie niechciało , :PP Tak dziś zaczęły sie prawidłowo Ferie :Pjuppi:o  nio i dzis byłam pierwszy dzień na pół koloniach , niom narazie jest fajowo :)) ALE NIE MA ŻADNYCH FAJNYCH SYNKÓW :( nio ale to nic , tak jutro jadymy do kina nafet niy pmiętam na co :)))) ale to nic , pojótrze planują zrobić nom kilig , przez to biera dwie pary spodni na zmiana , bo dziś po bitwie wróciłam cało mokro a Ania (moja kuzynka) dostała w nos kulką i jej krew z noska leciała *^*^*W czwartek chyba jadymy na basyn ale niywiem kaj , zresztą dopiero jutro jest wtroek :PPP nio ale sie rozpisałam koncza papapapapa :PP

Oto dalsza część wierszyków miłosnych , może na waszą walentynke . Oto one :::::

Ktoś bardzo Cię kocha,
nie powiem Ci kto...
A myśli o Tobie,
nie powiem Ci co...
I w myślach całuje,
nie powiem Ci jak...
I tęskni, bo czuje,
że kogoś mu brak...
Ten ktoś bardzo bliski,
nie powiem Ci kto...
Lecz serce Ci powie,
za dzień, może dwa...
Że ten kto Cię kocha,
to właśnie ja!

Na niebie są gwiazdy,
w oczach są łzy.
W mojej pamięci
będziesz zawsze Ty

Gdy idziesz spać, niech Ci się śni,
że pachną kwiaty, że kwitną bzy,
że słowik gdzieś w gęstwinie łka,
że ktoś Cię kocha, ten ktoś to ja.

Złociste gwiazdy świecą na niebie.
Malują cienie na złotym tle.
A moje serce tęskni do Ciebie.
Stale mi mówi, że kocham Cię

Kwiaty na ziemi,
księżyc na niebie.
Serce i miłość
tylko dla Ciebie.

Serce sercu serce dało,
Serce serce pokochało.
Serce serce bardzo prosi:
niech je w sercu nosi.

Chociaż jestem daleko od Ciebie.
Chociaż życie jest smutne i złe.
Nigdy nie zapomnę o Tobie,
bo ja bardzo kocham Cię.

Helo , i znowu dzis tu powracam :P nio ale taka jest kolej życia ^$& Więc tak niewiem czy bede jeszcze tu wpadać do czasu walentynek , dlatego postanowiłam napisać wam pare wierszykóf miłonych , a może wam sie przydadzą na Walentynki :DP któż wie %^%^% Oto one ::::::

Gdy jesteś ze mną                                   
jest mi wesoło.
Gdy jesteś koło mnie
cieszę się.
lecz, gdy Cię nie ma,
jestem smutna.
Lecz, gdy odchodzisz,
nie cieszę się.
Więc zostań ze mną,
nie odchodź, proszę.
A będziesz widział
uśmiech na mej twarzy.
Gdy będziesz koło mnie
i nie odejdziesz
nie będę nigdy
smucić się

Moc czegoś i jeszcze coś
przesyła komuś ktoś.
Ktoś, kto pamięta coś,
ale zawsze ten sam ktoś.

Kto Cię poznał i pokochał
ten życzenia Tobie śle.
Może Ci się przyśnię
w najpiękniejszym Twoim śnie.

Wieczorem cisza okrywa świat.
Lśni złoty promyk na niebie.
Każdy ma w sercu kwiat,
a ja zamiast kwiatu mam Ciebie.

I to narazie tyle w następnej notce następne wierszyki :P A ja mozdrowiam moje sympatie J.K,M.D

Św. Walenty (czczony 14 II, bo pod tym imieniem Martyrologium rzymskie wspomina 8 świętych) był męczennikiem, który poniósł śmierć jako biskup Terni pod Rzymem w czasach cesarza Klaudiusza II Gota ok. 269r. Sam opis śmierci oraz okoliczności poprzedzających męczeństwo w barwnych słowach przywołuje m. in. ks. Piotr Skarga. Święty Walenty w czasie prześladowań uzdrowił ze ślepoty córkę jednego ze sług cesarskich i doprowadził do nawrócenia całej jego rodziny. To sprowadziło na niego gniew władcy, który kazał biskupa bić maczugami, a późnej ściąć. Kult świętego dość szybko się ożywił. W miejscu, w którym męczennik został pochowany, już IV w. papież Juliusz I kazał wznieść bazylikę. Za sprawą historii świętego, ale także legend z nim związanych, kult świętego biskupa rozszerzył się szybko w całej Chrześcijańskiej Europie. Święty Walenty czczony jest jako patron chorych. Jedna z hipotez powiada, że przypisano mu tę dziedzinę za sprawą podejmowanych na gruncie języka niemieckiego prób etymologicznych. Wywodzono bowiem znaczenie imienia świętego od niemieckiego bezokolicznika fallen - padać. To, że św. Walenty zakorzenił się w polskiej tradycji religijnej jest skutkiem niemieckich właśnie wpływów. Kult świętego przywędrował do nas z Bawarii i Tyrolu. Na zachodzie Europy święty patronuje zakochanym co najmniej od XV w. Jedni wyjaśniają to zbieżnością dnia świętego z porą łączenia się na Wyspach Brytyjskich ptaków w pary. Może dlatego jest tak dużo motywów związanych z nimi na wysyłanych kartkach (glównie gołębie). Inni uzasadniają to adaptacją przez chrześcijaństwo pogańskiego zwyczaju wypisywania przez chłopców ( w dniu bogini dziewcząt, 15 lutego) imion swych ukochanych. Na zachodzie Europy św. Walenty patronuje zakochanym co najmniej od XV w. W Polsce święto Zakochanych obchodzone jest dopiero od kilku (może kilkunastu) lat. I chyba dobrze się stało, że zakochani mają swoje święto. Walentynki najzabawniej i najhuczniej obchodzone są w USA i Angli. Właśnie tego dnia zakochani z wzajemnością bądź bez wzajemności wysyłają sobie serduszka, karteczki z życzeniami i obdarowują się drobnymi prezentami. Tradycja mówi, że kartki i życzenia powinny być anonimowe, podpisane "Twój Walenty" lub "Twoja Walentynka". Polacy także coraz chętniej obchodzą Walentynki. W tym szczególnym dniu zarówno osoby młode jak i nieco starsze okazują uczucia swoim ukochanym. I nie ważne czy to kobieta wręcza upominek mężczyźnie czy mężczyzna kobiecie. Walentynki to również dobra okazja do okazania uczuć przez osoby nieśmiałe - można wysłać lub podrzucić sympatyczną kartkę z serduszkami... i czekać na reakcję obdarowanej osoby :-)

Diddl jest postacią stworzoną przez Thomasa Goletza 24 sierpnia  1990r w Niemczech.  Myszka pojawiła się rok później na 13 pocztówkach z życzeniami i szybko stała się ulubieńcem wszystkich - zarówno dzieci jak i dorosłych. Jego milutka twarz i poczucie humoru podbiło serca wszystkich. Po tym pierwszym sukcesie, opublikowano kolekcje pocztówek. Wtedy podobizna Diddl'a pojawiła się także na takich akcesoriach jak np.: długopisy, notesy, ołówki, breloczki itd. oraz zaczęto sprzedawać pluszowe myszki. Dzisiaj, Diddl jest znany w większości krajów europejskich, a także w USA. Diddl jest uczciwą, optymistyczną, zabawną i miłą myszką, a także dobrym przyjacielem. Nie dziwi więc to, że wszyscy go tak bardzo lubią.